|

Sandomierz – ratowanie i wielka powojenna przebudowa Starego Miasta

Sandomierz jest uznawany za jedno z najpiękniejszych miast w Polsce. Mało osób zdaje sobie sprawę, że dzisiejszy obraz miasta znacznie różni się jednak od tego jak wyglądało ono jeszcze 50 lat temu. W latach 70. XX wieku na starym mieście wyburzono bądź przebudowano ponad 200 budynków. Nowym kamienicom nadano formy, które miały sprawić by te wpisały się w historyczne otoczenie. Dziś o tych wyburzeniach i przebudowach pamięta niewielu, a miasto należy do turystycznych perełek.

Niezależnie jak oceniamy poszczególne decyzje podjęte w latach 70., trzeba podkreślić, że nie zrobiono największego możliwego grzechu. Nie wybudowano w obrębie starówki bloków ani modernistycznych pawilonów, które zabiły tak wiele historycznych miast i miejsc w Polsce. Nie goniono za chwilową nowoczesnością, zachowano spójność zabudowy dzięki czemu miasto utrzymało swój wyjątkowy charakter.

Czy dzisiaj potrafimy dbać o przestrzeń staromiejską tak by nie traciła ona nic ze swojego czaru?

Czy architekci dysponują wiedzą, środkami i skromnością by projektować podobne kamienice/plomby, wbrew doktrynom nazywającym tego typu działania tworzeniem „sztucznych zabytków” i „wtórnej architektury”?

By przebudować Sandomierz, trzeba go było najpierw uratować.

Sandomierz jest usadowiony na lessowej skarpie. Na przestrzeni stuleci mieszkańcy wydrążyli pod miastem wielopoziomowe podziemia, w których przechowywano towary. W niektórych przypadkach było to nawet pięć poziomów. Wykorzystywano przy tym też naturalne skalne kawerny. Wraz z czasem piwnice i kawerny były wypłukiwane przed deszcz i wodę z nieszczelnych instalacji. Do katastrof budowlanych na terenie miasta lokacyjnego dochodziło już w XIX wieku, ale w latach 60. XX wieku proces zaczął przyśpieszać. Miastu zaczęła grozić poważna katastrofa budowlana. W 1963 r. w odpowiedzi na zagrożenie zdecydowały się zareagować władze wojewódzkie w Kielcach. Naukowcy z Akademii Górniczo-Hutniczej wykonali szereg odwiertów badawczych na długości 10 km a następnie opracowali „Wytyczne ratowania Dzielnicy Staromiejskiej w Sandomierzu”. W 1964 r. Przedsiębiorstwo Robót Górniczych z Bytomia rozpoczęło skomplikowane prace stabilizacyjne. Wymieniono wszystkie instalacje i ułożono je w specjalnych obudowach, wykonano uzbrojenie techniczne, posadzki lesso-cementowe stabilizowane szkłem wodnym, obudowano część piwnic oraz zlikwidowano niektóre wyrobiska. W sumie zabezpieczono 5 km wyrobisk i korytarzy oraz wykonano 3,5 tys. metrów sześciennych obudów z kamienia i cegły. Ukoronowaniem prac było otwarcie, liczącej 470 metrów, podziemnej trasy turystycznej.

Drugim problemem okazała się być licząca 2 km skarpa miejska. Szczególnie niebezpieczne było osuwisko jakie nastąpiło w 1967 r. w rejonie ul. Fortecznej, Tkackiej i Browarnej. Powołano komisję rządową. W odpowiedzi na jej ustalenia Komitet Ekonomiczny Rady Ministrów przyznał 300 mln zł na ratowanie, zabezpieczenie i uporządkowanie Starego Miasta. Wykonano potężną ukrytą w ziemi konstrukcję inżynieryjną. Skarpę zabezpieczono zatopionym w warstwie lessu murem oporowym ze skrzyń żelbetowych osadzonych w warstwie skalnej. Stok skarpy pokryto żelbetową kratownicą związaną ze skałą kilkunastometrowymi palami. Konstrukcję przykryto ziemią i dokonano wiążących ją nasadzeń. Dopiero po tych pracach możliwe było przystąpienie do rozpoczęcia remontu starówki w oparciu o Szczegółowy Plan Zagospodarowania Przestrzennego Starego Miasta opracowanego przez Pracownię Urbanistyczną.

Aby rozpocząć remont konieczne było jeszcze wykupienie poszczególnych obiektów, a to nieraz powodowało konflikty z prawowitymi właścicielami. Mieszkańcy po otrzymaniu finansowego zadośćuczynienia byli zobowiązali do wyprowadzki i zamieszkania w nowych blokach mieszkalnych. Nielicznych właścicieli, którzy zdecydowali się zostać, obciążono kosztem przymusowego remontu swojego domu i wejściem na hipotekę.

Z 391 zagrożonych katastrofą budowlaną obiektów rozebrano 220. Były to przede wszystkim niskie kamienice, budynki gospodarcze, oficyny, drewniane komórki. Wśród wyburzonych domów, zdarzały się też jednak obiekty wartościowe, jak drewniany dworek przy Fortecznej 6 czy secesyjna kamienica Żubrów. Zlikwidowano podwórka. Wyburzono wszystkie budynki w obrębie Małego Rynku (włącznie z charakterystycznymi jatkami) znacznie powiększając jego obszar. Likwidacji uległ tzw. Rogal przy Zamku Królewskim, czyli niska poaustriacka zabudowa zamykająca dziedziniec w czasach gdy urządzono tam więzienie.

Pozostałe budynki oraz najważniejsze zabytki poddano remontom. Luki w zabudowie wypełniono plombami, dostosowanymi do starej architektury. W całym mieście uporządkowano elewacje kamienic według projektu kolorystycznego przygotowanego przez Pracownię Konserwacji Zabytków. Nowy detal nadał kamienicom indywidualnych cech. Zamontowano stylowe latarnie. Przebrukowano wszystkie ulice. Prace planowane na pięć lat przeciągnęły się na kilkanaście. Kilkukrotnie przekraczano planowane nakłady finansowe.

Nowe bądź odbudowane budynki powstawały na oryginalnych fundamentach i choć często odbiegały wyglądem od widoków z przeszłości, to jak pisze Stanisław Adamczak w książce „Mój Sandomierz w latach 1939-2019”, architekci i projektanci spełniali oczekiwania społeczne projektując obiekty niebudzące sprzeciwu i jakichkolwiek kontrowersji, dobrze wkomponowujące się w historyczny obraz miasta.

Bibliografia:

  • „Dzieje Sandomierza 1918-80”, Red. H. Samsonowicz;
  • „Mój Sandomierz w latach 1939-2019”, Stanisław Adamczak;
  • „Sandomierz i okolice”, Juliusz Wendlandt.

Archiwalne zdjęcia: https://www.archiwumfotografiisandomierza.pl/art214_zabytki.xhtml

Za pomoc w przygotowaniu materiału dziękujemy konserwatorowi zabytków Małgorzacie Pszczółnak oraz sandomierskiemu przewodnikowi Agnieszce Słocie.

Rynek 16 i 17 w Sandomierzu ok. 1965 r. i współcześnie.
Foto: Zofia Rydet (G), JurekK/fotopolska.eu (D).
Wschodnia pierzeja Rynku w Sandomierzu w latach 50. XX w. i współcześnie.
Foto: Muzeum Przypkowskich w Jędrzejowie (G), 4elza/fotopolska.eu (D).
Kamienica Oleśnickich w okres międzywojennym i współcześnie. Kamienica straciła szczyt w 1918 roku. Pierwotny wygląd przywrócono jej w latach 1955-1958, według projektu architekta Józefa Jamroza.
Foto: NAC (L), mar/fotopolska.eu (P).
Zachodnia pierzeja Rynku z kamienicą Oleśnickich ok. 1900 r. i współcześnie. Parterowe budynki zniknęły jeszcze przed II wojną światową. W latach 70. XX w. cała pierzeja została przebudowana.
Foto: fotopolska.eu (G), Shymon/fotopolska.eu (D).
Południowo-wschodni kraniec Rynku w latach 50. XX w. oraz obecnie. W miejscu kiosku oraz skwerku jeszcze w okresie międzywojennym stały dwa parterowe budynki (patrz: następne zdjęcie). Ze zmian rzuca się w oczy również obniżenie kamienicy przy Mariackiej 1 oraz przebicie podcieni w pochodzącej z 1563 r. Kamienicy Pod Ciżemką.
Foto: Muzeum Przypkowskich w Jędrzejowie (L), google maps (P)
Południowa pierzeja Rynku w okresie międzywojennym oraz współcześnie, po przebudowie z lat 70. XX w.
Foto: Muzeum Przypkowskich w Jędrzejowie (G), fralat/fotopolska.eu (P).
Mały Rynek w Sandomierzu w roku 1940 i w roku 1980 po przebudowie. Budynki po prawej stronie na górnym zdjęciu nie istnieją. Parterowy budynek w centrum (Rynek 11) zastąpiono piętrowym (pierwszy z lewej na dolnym zdjęciu), mieszczącym obecnie Galerię Sztuki Współczesnej BWA.
Foto: aukcje internetowe (G), Tomasz Gardziejewski (D).
Zabudowa przy ulicy Opatowskiej (tuż obok Bramy Opatowskiej), w latach 60. XX w. i współcześnie.
Foto: fotopolska.eu (G), google.maps (D).
Detal kamienic wykonany w latach 70. XX w. – w trakcie przebudowy Starego Miasta.
Tzw. Rogal, czyli poaustriackie budynki więzienne wyburzone w trakcie remontu zamku.
Foto: Cyfrowa Biblioteka Narodowa Polona (G), ZeroJeden/zamki.pl (D).

Podobne wpisy

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *