Katowice – słynna płaskorzeźba Stanisława Szukalskiego wróci na plac Sejmu Śląskiego
„Słynna płaskorzeźba Stanisława Szukalskiego wróci na plac Sejmu Śląskiego w Katowicach. Jest zgoda spadkobierców i ministerstwa.”
„W połowie lat 30. ubiegłego wieku Stanisław Szukalski był już uznanym artystą, a jego prace były wystawiane m.in. w Paryżu, Chicago i Nowym Jorku. W jego powrocie do Polski kluczową rolę odegrał Michał Grażyński, wojewoda śląski, który został mecenasem Szukalskiego. Artysta otrzymał kilka zleceń na rzeźby: ślązaczki i górnika, pomnik króla Bolesława Chrobrego, a także Piastowskiego Orła, który miał zawisnąć na ścianie gmachu Urzędów Niezespolonych przy pl. Sejmu Śląskiego w Katowicach. To właśnie ostatni projekt doczekał się ukończenia.
Płaskorzeźba została odsłonięta w 1938 roku. Dolomitowy blok, z którego została wykuta ważył aż 35 ton. Sam „Orzeł” również był imponujący, miał niemal 5 metrów średnicy i razem z całym godłem ważył 12 ton.
Dzieło przetrwało zaledwie rok, ponieważ zostało zniszczone przez Niemców niedługo po zajęciu Katowic w 1939 roku.”
– Orzeł jest po prostu arcydziełem, zresztą jak większość prac, jakie zostawił nam po sobie Stanisław Szukalski. Orzeł wybija się wśród jego rzeźb, a poza tym jest elementem historycznym, bardzo dla nas drogim. Chcielibyśmy, żeby ten Orzeł tam wrócił po tym, jak zniszczył go okupant w II wojnie światowej – podkreśla Łukasz Konarzewski, Śląski Wojewódzki Konserwator Zabytków. – Podobnie było z rzeźbami w Westybulu, które zostały odtworzone głównie z tego powodu – dodaje.
„Wydawać by się mogło, że zaledwie rok istnienia to za mało, aby płaskorzeźba stała się ważną częścią zbiorowej świadomości regionu. Nic bardziej mylnego. Na Górnym Śląsku regularnie były podnoszone głosy, że „Orła” należy odtworzyć. Po 70 latach od wyburzenia płaskorzeźby, w 2009 roku formuje się Społeczny Komitet odtworzenia płaskorzeźby Orła Piastowskiego autorstwa Stanisława Szukalskiego.”
Ostateczne decyzje prawdopodobnie zapadną nie wcześniej niż w kwietniu przyszłego roku. Wszystko wskazuje na to, że odtworzenie „Orła” Szukalskiego jest obecnie bliżej niż kiedykolwiek wcześniej.
– Wszystkie dokumentacyjne kwestie związane z określeniem projektu i jego zakresem są już przygotowane – potwierdza rzeczniczka prasowa Sądu Apelacyjnego w Katowicach sędzia Wiesława Namirska. – To chyba najbardziej zaawansowana formalnie inwestycja na poziomie przygotowania dokumentacji – dodaje.