Nowe domy przysłupowe – żywa tradycja w służbie współczesności
Nowe budynki powstające w regionie ”nie muszą być szarymi pudełkami, mogą być piękne i użyteczne”: ”Człowiek ma naturalną potrzebę piękna. Może więc w XXI wieku na Górnych Łużycach – Pogórzu Izerskim wreszcie dojdzie ona do głosu?”
Od 2006 roku powołane w Zgorzelcu Stowarzyszenie Dom Kołodzieja działa na rzecz ratowania domów przysłupowych i krajobrazu kulturowego pogranicza śląsko-górnołużyckiego. Stowarzyszenie widząc postępujący upadek istniejącej architektury i degradację krajobrazu kulturowego postanowiło w 2012 roku wraz z partnerami z Niemiec Stowarzyszeniem Fahring Umgebindehaus zorganizować konkurs na opracowanie koncepcji modelu nowego domu przysłupowego (wyniki konkursu dostępne są w sieci w formacie pdf: nowe domy przysłupowe neue Umgebindehäuser). Z przesłanych propozycji Stowarzyszenie wybrało cztery projekty, dwa tradycyjne i dwa modernistyczne (nagrodzone przez jury), które każdy zainteresowany budową nowego domu przysłupowego może nabyć za symboliczną złotówkę (bądź 1 euro w Niemczech). Takie domy już powstają.
Kolejna inicjatywa skierowana jest do samorządów lokalnych. Stowarzyszenie przygotowało dwa projekty przysłupowych nowoczesnych świetlic wiejskich. Do tej pory powstały dwa takie budynki a kolejne są w fazie przygotowań. ”Epoka PRL pozostawiła zazwyczaj paskudne pawilony, bez wyrazu, szare i nijakie klocki sklepów, przychodni zdrowia, czy też świetlic wiejskich. Tymczasem takie obiekty również mogą, a wręcz powinny mieć swój własny, regionalny styl”, czytamy w artykule ”Marzenie o przysłupowej świetlicy” (ŚWIETLICE PRZYSŁUPOWE – projekty nowych obiektów w regionalnym stylu (goryizerskie.pl)
W albumie prezentujemy nowe domy przysłupowe, budynki użyteczności publicznej a na koniec pokazujemy ujęcia Wigancic Żytawskich (niem. Waigsdorf). Wieś, w której znajdowały się też domy tego typu została wysiedlona i wyburzona pod kopalnię węgla brunatnego. Ta ostatecznie jednak nie powstała. Obecnie planowana jest odbudowa wsi co jest kolejną szansą dla architektury regionalnej i przysłupowej. Nad projektami pracują studenci z Politechnik Wrocławskiej, Poznańskiej i Gliwickiej (Wigancice Żytawskie niegdyś Weigsdorf | Facebook).
W cytowanym już artykule poświęconemu nowym przysłupowym świetlicom Arkadiusz Lipin z portalu Góry Izerskie pisze, że nowe budynki powstające w regionie ”nie muszą być szarymi pudełkami, mogą być piękne i użyteczne”: ”Człowiek ma naturalną potrzebę piękna. Może więc w XXI wieku na Górnych Łużycach – Pogórzu Izerskim wreszcie dojdzie ona do głosu?” Pozostaje mieć nadzieję, że i inne regiony Polski pójdą tymi samymi śladami. Samorządy wespół ze społecznikami przygotowywać będą projekty budynków nawiązujących do regionalnych tradycji budowlanych a my przestaniemy się zastanawiać dlaczego w Szwajcarii, Włoszech etc. jest pięknie, a u nas w Polsce nie.
Być może warto by zastanowić się czy podobne zasady nie powinny obowiązywać również w odniesieniu do zabudowy historycznych starówek miejskich i obszarów z przewagą zabudowy z przełomu wieków XIX i XX.
Za pomoc w przygotowaniu materiału dziękujemy vice prezesowi Stowarzyszenia Dom Kołodzieja Pani Elżbiecie Lech-Gotthardt i Panu Krzysztofowi Bitowskiemu.