Alternatywne podejście do Muzeum Książąt Lubomirskich we Wrocławiu
Architekt Tomasz Geras zaproponował alternatywną – tradycyjną bryłę dla budynku nowego muzeum, planowanego we Wrocławiu. Jak sam pisze: „Rozbieżność między gustami architektów oraz ich publiczności to fakt, potwierdzony już wieloma badaniami. Niedawno szwedzkiemu analitykowi, Peterowi Olssonowi, udało się jednak wskazać na przynajmniej jeden z powodów tych różnic. Okazuje się, że projektanci postrzegają budynki w zasadniczo inny sposób niż tak zwani „laicy”. Niezwiązany z branżą projektową odbiorca stosuje wobec budynków odniesienia typowo wizualne; fenomenologiczne. Oznacza to, że liczą się dla niego aspekty takie jak forma, kolor, pasowanie budynku do otoczenia, atrakcyjność lub brzydota – innymi słowy wszystko to, co bezpośrednio dotyczy obserwowanej realizacji. Tymczasem autorzy budynków w znacznym stopniu uzależniają swoje oceny od pojęć, dalszych skojarzeń i odniesień historiozoficznych – trudnych do rozszyfrowania dla większości przechodniów. Nie znając motywów, kierujących Projektantami zwycięskiej wersji nowego muzeum we Wrocławiu, można domyślać się metafory „Śląsk – gotyk – cegła – nowy ceglany budynek”. Można też jednak pytać, czy wobec ogromnego bogactwa wrocławskiej architektury nie dałoby się wpleść w realizację jeszcze kilku wątków?” (zobacz wpis)
Przypomnijmy, że muzeum wg zwycięskiego projektu pracowni WXCA z Warszawy powstanie w miejscu parkingu przy ul. Szewskiej, naprzeciwko Ossolineum kosztem 70 milionów złotych. Prace mają trwać do 2023 roku.
Uzasadnienie wyników konkursu na stronie SARPu: ”Jury przyznało 1. Nagrodę za wrażliwość i czytelny gest architektoniczny. Propozycja umiejscowienia muzeum w obiekcie o typologii miejskiej rezydencji. Odwołuje się do początków muzealnictwa i tradycji mecenatu. Zaproponowano budynek ponadczasowy, łączący nowoczesność z archaicznością dobrze wpisujący się w miejski kontekst. Organizacja przestrzeni opiera się na przestrzeniach amfiladowych wnętrz, definiując w ten sposób zarówno przestrzenie publiczne, jak również przestrzeń wystawienniczą. Masywność i materialność budynku sprzyjać będzie funkcji muzealnej ale również daje szansę na stworzenie optymalnych warunków klimatycznych wnętrz bez potrzeby stosowania nadzwyczajnych środków technicznych.”
”– Wrocław jest dla nas niezwykle inspirującym miastem, nowym jeśli chodzi o przestrzeń architektoniczną – mówi Anna Dobek z WXCA Architekci dla portalu wroclaw.pl. Opisując budynek podkreśla, że będzie bardzo skromny, zrównoważony, powściągliwy, ale jednocześnie elegancki, ze szlachetnych materiałów i ze szlachetnymi rozwiązaniami, odwołujący się do klasycznej architektury, wpisujący w tkankę miejską. – To wizja współczesnego miejskiego pałacu, który jest zorganizowany wokół kolekcji, zbiorów umiejscowionych w centralnej części – wyjaśnia Anna Dobek.”
Projekt spodobał się przynajmniej części urzędników m.in. wojewodzie dolnośląskiemu Pawłowi Hreniakowi: ”Miasto Wrocław wzbogaca się o dodatkowy piękny budynek”.
Poza stroną pracowni trudno jednak o entuzjazm na forach i w sieci. Padają pytania nie tylko o sens zabudowywania tej przestrzeni, ale też o rodzaj architektury. Jedną z popularniejszych opinii zamieścił użytkownik Argente: ”Projekt budynku kompletnie nie pasujący do zabudowy Starego Miasta. To będzie kolejna szpecąca „plomba” nic więcej. Nie rozumiem dlaczego nie można uporządkować planów zabudowy staromiejskiej w taki sposób aby wykluczyć budowanie żelazobetonowych i szklanych biurowców, hoteli, itp. budynków. Plan zabudowy dla obszaru Starego Miasta, dokładniej ścisłego centrum wokół Rynku powinien wymuszać budowanie domów „pasujących” do zabytkowych domów, które się ostały i odtworzenie zabytkowej tkanki miasta zniszczonej w czasie wojny”.
Im szpetniej tym nowocześniej. Szkoda Wrocławia.