W sobotę 24 października odszedł w wieku 90 lat architekt Andrzej Grzybowski

Andrzej Grzybowski, zwolennik odbudowy zabytków, znany też ze swoich projektów dla odbudowywanego Zamku Królewskiego w Warszawie (m.in. Aranżacja tronów królewskich, Sypialnia Królewska) był postacią wyjątkową na tle innych architektów II poł. XX w. Grzybowski przez całe życie pozostał wierny architekturze klasycznej a jego projekty były tak doskonałe, że nawet historycy sztuki mieli często problem z ich datacją.

Przytaczamy wspomnienia osób, które miały okazję z nim współpracować:

Tej soboty odszedł p. Andrzej Grzybowski rozpoczynając X dekadę swojego życia. Piszę o tym, bo był osobą, która jak nikt inny wywarła wpływ na moje wybory życiowe, kiedy byłem jeszcze nastolatkiem. Pewnego dnia przysiadł do mnie kiedy rysowałem sobie dla zabawy fantazyjne zamki zainspirowany wycieczkami do jurajskich orlich gniazd. Zapytał mnie czy może razem porysujemy. Ja na to bez przekonania „no dobrze”. Nie wiedziałem czego mogę się spodziewać kiedy dużo starszy ode mnie pan składa mi taką propozycję. Od tamtego momentu rozpoczęła się moja wielka przygoda za architekturą klasyczną. Pan Andrzej pokazał mi jak rysuje się porządki architektoniczne, ćwiczył ze mną pisanie kaligrafii. Rozpalił we mnie wielką pasję, która zaprowadziła mnie w pewnym momencie na studia architektoniczne. Pan Andrzej jest moim zdaniem najwybitniejszym polskim twórcą w dziedzinie architektury tradycyjnej w schyłku XX wieku i zdecydowanie za mało znanym i docenianym, choć Jego dorobek jest na prawdę niezwykły i obszerny. Wieczny Odpoczynek Racz Mu Dać Panie.

Andrzej Novak-Zempliński Jr, architekt

Odszedł do końca tworząc. Na stoliku, przy łóżku w jego sypialni w naszym łódzkim domu leżą rysunki, ostatnie wizje – te duże, jak drugi z pary ołtarzy dla Kościoła Najświętszego Zbawiciela w Warszawie, czy propozycja pomnika miejskiego dla Włoszczowej, ale i te mniejsze projekt łóżka w stylu I cesarstwa, nagrobek rodzinny dla przyjaciela na cmentarzu powązkowskim, zdjęcia bramki ogrodowej która miała powstać dla wieloletniej, stałej klientki… To projekty ostatnich tygodni, ale i dni. Rozmawialiśmy o nich dzień przed ostatnim dniem, nie wiedząc ze to już czas. Spotkał mnie ten zaszczyt i niewyobrażalna przyjemność, bycia asystentem, nadwornym biografem, kronikarzem i sekretarzem, ale także przyjacielem i członkiem rodziny tego niezwykłego, trudnego, natchnionego, ale i najciekawszego ze znanych mi ludzi.

Maciej Loba, historyk sztuki

Niezrozumiany i niedoceniany przez kolejne pokolenia polskich architektów, często nadal wiernych brzydko starzejącemu się funkcjonalizmowi lub niechlujnemu postmodernizmowi, Andrzej Grzybowski godzien jest słów z XII księgi „Pana Tadeusza”: ‘’Ach, to może ostatni patrzcie, patrzcie młodzi, Może ostatni, co tak poloneza wodzi!’’ Oby wodził jak najdłużej i oby nie był ostatni…

Anna Sieradzka, z przedmowy do książki „Polski historyzm współczesny”

Msza św. Pogrzebowa zostanie odprawiona w piątek 30 października o godzinie 12.30 w Kościele Najświętszego Zbawiciela w Warszawie.

My przypominamy post jaki przygotowaliśmy na temat książki „Andrzej Grzybowski. Polski historyzm współczesny” Macieja Loby: (Biblioteczka) „Andrzej Grzybowski. Polski historyzm współczesny” – Maciej Loba – Rekonstrukcje i Odbudowy

Podobne posty

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *