Rytro (woj. małopolskie) – oprócz bramy będzie jeszcze odbudowa zamkowej wieży
Jeszcze niedawno władze gminy mówiły jedynie o odbudowie bramy wjazdowej zamku (pisaliśmy o tym rok temu). Dziś okazuje się, że udało się pozyskać fundusze również na odbudowę wieży.
Zamek w Rytrze stał się wielką atrakcją turystyczną odkąd w 2018 roku został częściowo odbudowany. W ubiegłym roku odwiedziło go 50 tysięcy osób. „Władze niewielkiej, ale pięknie położonej gminy w Dolinie Popradu, liczą że kolejne prace rekonstrukcyjne spowodują, że turystów będzie jeszcze więcej. Udało się pozyskać środki na oświetlenie, rekonstrukcję bramy wjazdowej oraz baszty, która będzie wyższa i zadaszona. To pozwoli na jeszcze lepsze widoki sięgające w odległe zakątki Beskidu Sądeckiego.”
„Na realizację zadania gmina pozyskała milion czterysta tysięcy złotych z programu Rządowego Programu Odbudowy Zabytków. Zgodę na rekonstrukcję wydał konserwator zabytków.”
„Optymistyczny termin zakończenia prac to koniec 2025 roku.”
Na przełomie 2018 i 2019r. kosztem 2 mln zł wykonano szereg prac na zamku, w tym nadbudowano mury obwodowe o dwa metry. Niestety znaczna część prac murarskich została przeprowadzona w sposób nieumiejętny. Spotkało się to z zasłużoną krytyką ze strony specjalistów zajmujących się architekturą i rzemiosłem średniowiecznym. Pozostaje mieć nadzieję, że z błędów zostaną wyciągnięte wnioski a konserwator zabytków dopilnuje tym razem jakości wykonywanych prac murarskich.
Planowane prace mają nie tylko wpłynąć na wzrost zainteresowania zamkiem oraz sprawić, że znów będzie widoczny w krajobrazie. Chodzi też o bezpieczeństwo. Jeszcze niedawno obiekt nie był pilnowany, w związku z czym często dochodziło na jego terenie do niebezpiecznych sytuacji pod wpływem alkoholu oraz dewastacji.
Zamek pozostaje w ruinie od czasów najazdu wojsk księcia siedmiogrodzkiego Jerzego II Rakoczego w roku 1657. Pierwsze prace przy rekonstrukcji murów zamku prowadzono w latach 70. ubiegłego wieku.
Więcej info w artykule prasowym: Zamek w Rytrze stał się wielką atrakcją. Ale to nie koniec zmian. Widoki na Dolinę Popradu i Beskid Sądecki będą jeszcze lepsze | Gazeta Krakowska