Gdańsk – czy to koniec rekonstrukcji na terenie miasta? Nowy, pomorski konserwator zabytków jest im niechętny
Tak oto nowy, pomorski konserwator zabytków Dariusz Chmielewski wypowiedział się na temat m. in. rekonstrukcji dawnego hotelu Danziger Hof (pol. Gdański Dwór):
„Pytanie, czy jesteśmy w stanie i czy jest taka potrzeba, żeby zbudować na nowo coś, co przestało istnieć i po czym nie ma nawet śladu. Poza tym, przed Bramą Wyżynną był też pomnik cesarza Wilhelma I. No to jak idziemy w rekonstrukcję: to może również odtworzyć pomnik? To naprawdę nie są takie proste rzeczy, jak się wydaje niektórym miłośnikom pocztówek. Absolutnie, jestem przeciwnikiem odbudowy.
Dokumenty doktrynalne typu Karta Wenecka i Ateńska mówią, że nie odbudowujemy zabytków. Jeśli coś przestało istnieć całkowicie, to nie ma podstaw do rekonstrukcji. Oczywiście to podejście trochę się zmienia, doktryny zaczynają nieco mięknąć, w Warszawie mówimy o odbudowie.”
„Nie będzie kontrowersji, elewacje są raczej zachowawcze, tradycyjne, z cegły i tynku. Powstanie współczesna architektura, bo absolutnie nie jestem zwolennikiem pełnych rekonstrukcji zabytków, nie lubię nowych zabytków.”
Cały wywiad z nowym konserwatorem: Pomorski konserwator zabytków. Dariusz Chmielewski I AiB (architekturaibiznes.pl)
Petycję popierającą rekonstrukcję Danziger Hof podpisało ponad 3000 osób.
Ten, pożal się Boże, konserwator zabytków powinien znaleźć sobie jakiś inny zawód i pracę. Wtedy nie będzie szkodził.
Karta Wenecka z 1964 r. nigdy nie zakazywała rekonstrukcji w ścisłym tego słowa znaczeniu.
Stwierdza po prostu, że nie chodzi o budowanie w stylu (pastisze) lub naukowo przypadkowe rekonstrukcje à la Viollet-le-Duc. Chodzi o to, aby zawsze móc zidentyfikować, co jest stare, a co nie.
W przypadku rekonstrukcji muszą być one dokładnie udokumentowane (tak jak w przypadku katedry Notre-Dame w Paryżu, której rekonstrukcja jest pod każdym względem zgodna z Kartą Wenecką). Ponadto artykuł jest bardzo nieprecyzyjny (chyba, że chodzi o pana Dariusza Chmielewskiego.
Co więcej, Deklaracja Drezdeńska z 1982 r. potwierdza zasadę odbudowy po konflikcie, a Karta Krakowska z 2000 r. potwierdza, że odbudowa musi być w pełni udokumentowana.
Artykuł 4 Karty Krakowskiej stanowi, że :
Należy unikać rekonstrukcji całych części „w stylu budynku” (nie ma zatem bezwzględnego zakazu). Rekonstrukcja ograniczonych części o znaczeniu architektonicznym może być zaakceptowana na zasadzie wyjątku, pod warunkiem, że opiera się na dokładnej i niepodważalnej dokumentacji.
Uznał jednak również, że :
Odbudowa całego budynku, zniszczonego w wyniku konfliktu zbrojnego lub klęski żywiołowej, jest dopuszczalna tylko wtedy, gdy istnieją wyjątkowe powody społeczne i kulturowe związane z tożsamością całej społeczności.
Wreszcie, stanowisko tego kuratora rodzi pytania o jego profesjonalny charakter. Jeśli chodzi o etykę zawodową (opieram się na kodeksie etycznym ICOMOS), nie ma nic profesjonalnego w powiedzeniu „nie podobają mi się nowe pomniki”. Nie chodzi o to, czy ci się podobają, czy nie, o wyrażenie osobistej (a zatem subiektywnej) opinii.
Podsumowując, oczekujemy, że kurator wyda profesjonalną opinię popartą doktryną prawną….