Wisła (Beskid Śląski) – nowy dom na miejscu zrujnowanego, a jednak zgodny z tradycją
XX wiek przyniósł zagładę ogromnej większości drewnianej zabudowy Beskidów. Nowe budynki, apartamentowce, hotele, obiekty użyteczności publicznej, które zastąpiły (i wciąż zastępują) stare wille i domy nie mają zazwyczaj nic wspólnego z lokalną tradycją. Chaos, brzydota i tandeta tak samo jak w Zakopanem (a może i gorzej) zapanowała w Szczyrku, Suchej Beskidzkiej czy w Wiśle. Dopiero niedawno zaczęto zdawać sobie sprawę z wartości i piękna lokalnej tradycyjnej zabudowy.
Widocznego na archiwalnym zdjęciu zrujnowanego drewnianego domu przy ul. Jawornik 72 w Wiśle nie udało się uratować. Na kamiennej podmurówce, na której ktoś kiedyś wyrył datę 1804 wyrósł nowy dom. Tym razem jednak nie z betonu. Właściciel zdecydował się na dom z drewna (drewniane miały być również dachówki, które pierwotnie położone były już do połowy dachu…). Lokalna społeczność z dużym uznaniem wydaje się wyrażać o właścicielu…
A na ile udana Państwa zdaniem jest ta próba nawiązania do lokalnej tradycji?
Na ile mogło być lepiej?

Foto: Michał Pawlik / FB Wisla – moje miasto.

Foto: Michał Pawlik / FB Wisla – moje miasto.